W tym miejscu chciałabym przybliżyć temat doświetlania roślin jaki ja sama stosuję.
Oczywiście ilu ogrodników tyle metod i specyfikacji.
Poniższą metodę stosuję od kilku lat i jeszcze mnie nie zawiodła :)
Zamarzyła nam się zieleń na parapetach w drugiej połowie zimy i co teraz?
Dzień jest za krótki, aby dopiero co kiełkujące roślinki sobie poradziły bez szwanku. Rośliny do prawidłowego fukcjonowania potrzebują przynajmniej 10 godzin promieniowania słonecznego, w innym przypadku pojawią się różne deformacje (wyciąganie, zniekształcenie liści) czy też roślina wykiełkuje i umrze.
Najprostrzym sposobem jest zaopatrzenie się w zwykły metalowy regał (albo drewniany, grunt żeby zabezpieczyć go przed wilgocią), na którym będziemy mogli postawić nasze naczynia z wysiewami.
Dobrym, tanim rozwiązaniem są świetlówki o specyfikacji:
- 6500k
- 36W/865
- 2750 lumenów
( świetlówki tej specyfikacji produkuje firma PILA )
Taką świetlówkę możemy nabyć już w kwocie od 5zł.
Do takich świetlówek jest nam potrzebny również starter w oprawie (ja klosz ściągam, by nie blokować światła :) )- to koszt około 20-30zł, do tego przydałby się kabel i wtyczka :)
Kiedy siewki będą już całkiem spore i nadarzy nam się słoneczny dzień, możemy postawić nasze tacki w promieniach naturalnego słońca, to wzmocni rośliny.
poniżej, od lewej: szałwia błyszcząca, żurawki, koleusy, lobelia :)


A tak to wszystko wyglądało, kiedy kiełkowało :)

a tu nieco później..

Mam nadzieję, że udało mi się rozjaśnić temat :)
To może wydawać się skomplikowane, lecz wcale nie jest !
Oczywiście ilu ogrodników tyle metod i specyfikacji.
Poniższą metodę stosuję od kilku lat i jeszcze mnie nie zawiodła :)
Zamarzyła nam się zieleń na parapetach w drugiej połowie zimy i co teraz?
Dzień jest za krótki, aby dopiero co kiełkujące roślinki sobie poradziły bez szwanku. Rośliny do prawidłowego fukcjonowania potrzebują przynajmniej 10 godzin promieniowania słonecznego, w innym przypadku pojawią się różne deformacje (wyciąganie, zniekształcenie liści) czy też roślina wykiełkuje i umrze.
Najprostrzym sposobem jest zaopatrzenie się w zwykły metalowy regał (albo drewniany, grunt żeby zabezpieczyć go przed wilgocią), na którym będziemy mogli postawić nasze naczynia z wysiewami.
Dobrym, tanim rozwiązaniem są świetlówki o specyfikacji:
- 6500k
- 36W/865
- 2750 lumenów
( świetlówki tej specyfikacji produkuje firma PILA )
Taką świetlówkę możemy nabyć już w kwocie od 5zł.
Do takich świetlówek jest nam potrzebny również starter w oprawie (ja klosz ściągam, by nie blokować światła :) )- to koszt około 20-30zł, do tego przydałby się kabel i wtyczka :)
Montujemy to sprytnie do regału i mamy już zestaw to doświetlania.
Świetlówka powinna znajdować się nad roślinami na wysokości CO NAJMNIEJ 30cm.
Rośliny powinny być doświetlane 10 godzin.
Świetlówka powinna znajdować się nad roślinami na wysokości CO NAJMNIEJ 30cm. Kiedy siewki będą już całkiem spore i nadarzy nam się słoneczny dzień, możemy postawić nasze tacki w promieniach naturalnego słońca, to wzmocni rośliny.
poniżej, od lewej: szałwia błyszcząca, żurawki, koleusy, lobelia :)


A tak to wszystko wyglądało, kiedy kiełkowało :)

a tu nieco później..

Mam nadzieję, że udało mi się rozjaśnić temat :)
To może wydawać się skomplikowane, lecz wcale nie jest !