W tym artykule chciałabym poruszyć temat nawożenia młodych roślin :)

Jak wszystkie organizmy żywe, również rośliny potrzebują być dokarmiane. Niestety miejsce, gdzie zostaną posadzone, może nie dostarczyć im odpowiedniej ilości składników odżywczych. 

Tu z pomocą nadchodzą nam nawozy różnej maści. 
Na rynku ogrodniczym możemy spotkać różnych producentów nawozów, ale nas interesuje zawartość i stosunek NPK, o którym wspominałam we wcześniejszym tekście. 

Po wykiełkowaniu młode siewki posiadają liścienie, czyli miejsca które są magazynem składników odżywczych i to właśnie z nich rośliny czerpią energię w początkowej fazie wzrostu.

Kiedy wykształcą się pierwsze liście właściwe i zwiększy się przy tym powierzchnia rośliny, możemy zacząć dokarmiać nasze siewki. 

Najlepiej będzie użyć sposobu fertygacji, czyli nawożenia podczas podlewania.



Opiszę dawkowanie przy użyciu nawozów firmy Yara a dokładnie serii Kristalon

Musimy pamiętać, że rośliny jednoroczne nawozimy inaczej niż byliny. 
Byliny rosną wolniej i nie są tak żarłoczne :) Dla bylin zaleca się stosowanie 1/2 dawki lub nawet 1/3 dawki jak dla roślin jednorocznych. 

I ETAP- pierwsze liście właściwe- Kristalon ŻÓŁTY (13-40-13) 0,5g/1L wody
To stężenie stosujemy 2-3 razy. Nawóz podajemy co 3-4 dni przy podlewaniu.

II ETAP- po maksymalnie dwóch tygodniach stosowania połowy dawki zwiększamy ilość nawozu do 1g/1L wody.
W ten sposób nawozimy jeszcze do momentu pikowania. Po pikowaniu robimy tygodniową przerwę, aby sadzonki się zaklimatyzowały i nawozimy jeszcze dwa razy co 7 dni. 

III ETAP- zmieniamy nawóz na KRISTALON ZIELONY (18-18-18). 
Podajemy dawkę 1g/1L wody. W ten sposób nawozimy co tydzień aż do pojawienia się pąków kwiatowych. 

IV ETAP - pąki kwiatowe- zmieniamy nazwóz na KRISTALON POMARAŃCZOWY  (8-12-36) albo CZERWONY  (12-12-36)
Podajemy dawkę 1g/1L wody aż do samej jesieni w odstępie tygodnia :) 

Oczywiście możemy używać innych nawozów, może być to biohumus, nawozy wykonane samodzielnie. 
Przedstawiłam jak robię to ja :)